Zapowiedź.

Z racji tego, że kolejny rozdział się tworzy i nie wiem kiedy go skończę, dlatego macie tu odrobinę przyszłych wydarzeń.
Pytania ----- http://ask.fm/PMZZ
____________________________________________________________

Nie wiedział ile czasu siedział w bezruchu. W myślach modlił się, by nie zostać zauważonym przez niezidentyfikowane stworzenia, które dziko wymachiwały bronią nad swoimi głowami. Słyszał jęki pełne bólu i straconej nadziei. Kiedy się podniósł, ujrzał przerażający krajobraz. Otaczały go martwe ciała z poodcinanymi głowami.

- Co tu się dzieje?- szepnął do siebie i ostrożnie, by na nikogo nie nadepnąć, ruszył naprzód.

***

- Score!- krzyknęła dziewczyna, gdy ten wpadł w jej ramiona. Przytuliła się do niego z całej siły.

- James! – Lily wyrwała się do przodu, by za nim pobiec. Szybko wyminęła olbrzyma i zaczęła rozglądać się wokół w poszukiwaniu brata. Uchyliła się przed ostrzem miecza. Nie zważała na zagrożenie, które na siebie sprowadziła, uciekając od  Discordii i Scorpiusa.