Myślę, że ten rozdział spodoba się wielbicielom Discordii. W każdym razie nie wiem kiedy dodam kolejną część. Sądzę, że dopiero w poniedziałek, jako prezent Gwiazdkowy. Jeśli będziecie mieć jakiekolwiek pytania zadawajcie je tu : http://ask.fm/PMZZ
Miłej lektury, drodzy Czytelnicy.
____________________________________________________________
- Widzieliście ? Jakiś ruch na dworze. Pójdę sprawdzić –
James zerwał się z miejsca.
- James ? – Discordia spojrzała za nim pytająco.
- Może do niego pójdę – Albus ruszył do drzwi.
- Nie ! Zostaw go – blondynka wybiegła z domu. Uważnie
wypatrywała swojego znajomego. Stał przy fontannie i patrzył przed siebie,
trzymając ręce w zimnej wodzie, która delikatnie ochlapywała jego ciuchy.
Podeszła cicho i przejechała palcem po przeźroczystej tafli.
- Po co przyszłaś ? –zapytał nie spoglądając na nią.
- Bo nie chciałam, żebyś był sam.
- Od kiedy to się przejmujesz głupim Gryfonem ?
- Od kiedy wróciłam.
- Jasne.
- Nawet nie wiesz jak bardzo mugole zmieniają ludzi.
- Mhm.
- Nie bądź taki obojętny – szturchnęła go w ramię.
- Dis, nie mogę inaczej zareagować. Jeszcze nie rozumiesz
? – zapytał widząc jej zdziwioną minę.
- Niezbyt.
- Nott, lecę na ciebie.
- Och – spuściła wzrok. Słyszała jakieś kroki zbliżające
się do nich.
- Nie bierzesz mnie na poważnie.
- Biorę.
- Nie – mruknął uśmiechając się tak pięknie, że Discordii
zmiękły nogi. Ujął jej policzki w swoje dłonie i musnął wargami jej usta.
Dziewczyna nie pozostała mu dłużna.
- Do przeklętej szlamy ! – Scorpius stanął jak wryty. –
Na minutę z oka nie mogę was spuścić !
- Ja tobie nie przeszkadzam, gdy liżesz się z moją
siostrą, Malfoy.
- Tak, ale ja tobie będę przeszkadzał, ponieważ jakby nie
patrzeć to ona jest MOJĄ siostrą.
- Za późno, Score. Nie słyszałeś ? Poprosiłam Twoich
rodziców, by zrzekli się mnie.
- Ale jak to ?
- No, normalnie.
- A kto się tobą zajmie ?
- Matka miała brata, ale moja rodzina się śmiertelnie na
niego obraziła, bo wyszedł za Krukonkę. Była półkrwi, a wiesz jak u nas ceni
się czystość.
- BĘDZIESZ MIESZKAĆ U KRUKONKI ?!
- Malfoy, nie twój interes !
- Ale miałaś mieszkać tu !
- Za późno – uśmiechnęła się słodko. Złapała Jamesa za
rękę i pociągnęła go w stronę domu, zostawiając Scorpiusa w osłupieniu.
Weszli razem śmiejąc się.
- … i wtedy ty byś wbiła, dzięki czemu Zabini znów by
zapomniał o zadaniu – Albus uniósł ręce w tryumfalnym geście.
- Genialne – Lily przeniosła wzrok na Discordię i Jamesa.
– Co ?
- Coś Ci nie pasuje, Potter ? – blondynka ścisnęła dłoń
chłopaka.
- Nie, nie. Wszystko gra – mruknęła, posyłając szatynowi
zdziwione spojrzenie.
- Gramy dalej ? – Albus zamachał różdżką, by zwrócić na
siebie uwagę.
- Nie, Al. Muszę się spakować.
- Przecież dopiero co przyjechałaś !
- Ale już tu nie mieszkam.
- Hę ?
- Wyprowadzam się – nie czekając na odpowiedź ruszyła na
górę.
- Dis, czekaj! Pomogę Ci – James pomknął za nią.
- Nie musisz – wrzuciła książkę do otwartej walizki.
- Może poskładasz najpierw te rzeczy ? Będzie więcej
miejsca.
- Dobry pomysł – rzekła i zabrała się do równego układania
ciuchów.
- Ręcznie ?
- A niby jak ?
- Ile byłaś u mugoli ?
- Dwa lata. – James zacmokał.
- To się robi tak
- chłopak wyjął różdżkę z kieszeni – Pakuj – mruknął. Dziewczyna z
ciekawością obserwowała, jak jej ciuchy same tworzą równe rzędy w walizkach.
- Od razu lepiej – uśmiechnęła się.
- Nie ma za co.
- Nie zdążyłam podziękować !
- Nie musisz.
- Ale chcę – wspięła się na palce i złożyła pocałunek na
rozchylonych ustach chłopaka.
- Zastanawia mnie jedno. Od kiedy bujasz się w Jamesie ? - Scorpius obserwował ich, siedząc na łóżku. Jak
dawno tu wszedł ?
- Jeśli cię to interesuje, to zawsze mi się podobał. Może
raczej wyjaśnisz mi, od kiedy latasz za Lily ?
- Ominęły cię jakieś dwa lata mojego życia. Już mnie nie
znasz, Nott.
- A ty mnie, więc czego chcesz ?
- Niczego.
- To wyjdź.
- Jasne – prychnął, trzaskając za sobą drzwiami.
- Dlaczego mnie całujesz ? – James odgarnął zabłąkany
kosmyk włosów z jej twarzy.
- Głupie pytanie.
- Nie ma głupich pytań, są tylko dziwne odpowiedzi.
- Discordia ! Przyjechali po ciebie ! – doszło ich z
dołu.
- Wybacz, muszę iść.
- Dis, będziesz ze mną ? – spojrzał na nią poważnie.
- Kim jestem dla ciebie ?
- Aktualnie ? Obiektem mych westchnień.
- Przestań cytować mugolskich poetów – uśmiechnęła się.
- Naprawdę zależy mi na tobie.
- Będę – szepnęła i przytuliła się do niego. W końcu
czuła się bezpiecznie, jakby cały jej świat był zależny od tego, czy James go
ochroni.
***
- Już niedługo ojcze uda mi się wszystkich pomścić. Potem
zajmę się ministerstwem – kobieta siedziała na grobie i odgarniała liście
zakrywające nazwisko. – Wykończyłam już
większość, mam nadzieję, że jesteś ze mnie dumny.
- Na pewno jest – ktoś szepnął jej do ucha.
- Matko, mogłabyś mnie nie straszyć ? - spojrzała z pretensją na białą postać.
- Oczywiście.
- Wiesz już może, gdzie ukrywa się ta mała Nott ?
- Nie, ale podobno Malfoy’owie już jej nie chcą.
- Ciekawe.
- Ich też zabijesz ?
- Powinnam, bo Lucjusz. I w końcu Dracon też był
śmierciożercą, tylko…
- Tylko co ?
- Tylko Draco jest… fajny ? – spuściła głowę, by jej
włosy zasłoniły rozpalone rumieńcem policzki.
- PODOBA CI SIĘ MALFOY ?! – duch nadął się.
- Ma żonę. Nie może mi się podobać.
- A jednak !
- Nieee.
- Devlin, jak mogłaś ?!
- Nie obrazisz się chyba ?
- A właśnie, że tak. Żegnam ozięble.
- Inaczej nie umiesz. – mruknęła patrząc na odlatującą
postać. – Czy mama zawsze taka była ? – zapytała powietrza, jakby liczyła na
odpowiedź wiatru.
Wstała, wyczarowując na grobie wielki wieniec z napisem "Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin".
Wstała, wyczarowując na grobie wielki wieniec z napisem "Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin".
Aaaaaaa wielbię DiscordiaxJames i zazdrosny Score <3.
OdpowiedzUsuńKocham <3
OdpowiedzUsuńDis i James ♥ wreszciee! Awww... *.*
OdpowiedzUsuńDis & James ♥ Czekam na kolejny rozdział . ;))
OdpowiedzUsuńKOCHAM ale Scorpius i James są dla sb za mili ;p *.*
OdpowiedzUsuńNIEEEE! DIS MA BYĆ Z SCORE!!! ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńtak! tak! tak! dobrze gada, polac mu!!!!
UsuńJeee Dis i James <3 A Score nawet zazdrosny jest cudowny <3
OdpowiedzUsuńWedług mnie świetnie czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńDis i James <3 . Moja jedyna uwaga jest taka, że niepełnoletnim nie można używać czarów poza Hogwartem. Poza tym zajebisty ;)
OdpowiedzUsuńTeż o tym myślałam, ale bodajże w Zakonie Feniksa, Ron użył tego zaklęcia do spakowania swojej walizki.
UsuńW Zakonie Tonks użyła tego zaklęcia by spakować rzeczy harrego.
UsuńAle Tonks była pełnoletnia
UsuńDobra, moja wina.
UsuńZasady się zmieniły i młodzi czarodzieje mogą używać czarów pod obecnością swoich prawnych opiekunów.
A u Malfoy'ów był ojciec Jamesa - Harry.
Dis+James <3 wiedziałam, że tak będzie. I ten zazdrosny Score poprostu bosko *.*
OdpowiedzUsuńYeah! Dis i James są idealni, a Scorpius i jego zazdrość nieziemskie *.*
OdpowiedzUsuńdopiero w poniedziałek? ojej, nie wiem czy wytrzymam ;p
OdpowiedzUsuńnotka cudowna, uwielbiam Jamesa :D
strasznie lubie James'a i ciesze się że jest z Discordią. Gdyby Dis była z Malfoyem było by to zbyt oczywiste. To trochę dziwne że najpierw liże się z mówi że podoba jej się Score, a potem zgadza się być z Jamesem.
OdpowiedzUsuńTaak *tańczy taniec radośći* Dis&James mam nadzieje że coś fajnego z tego wyniknie. Według mnie ona i Score nie pasują do sb ; )... Ta dziewczyna to córka Voldemorta i Bellatrix ?
OdpowiedzUsuńDis powinna być z Scorpiusem i koniec kroooopka .
OdpowiedzUsuń